Suplementacja

Antyoksydanty w Sporcie – Sabotaż czy Wsparcie? Nowe Badanie Wywraca Dotychczasowe Przekonania

Witamina C i E to podstawowe witaminy w suplementacji sportowej. Dzięki ich suplementacji można zdegradować wolne rodniki, przyspieszyć regenerację, chronić mięśnie, ale czy zawsze tak to działa? Brzmi to wszystko logicznie, ale coraz częściej rolę odgrywają niuanse. Czy antyoksydanty rzeczywiście są tak szkodliwe, jak je malują? W Świecie Supli od lat ostrzegamy przed bezmyślną suplementacją na zasadzie “bo zdrowo”. Teraz spróbujemy zgłębić, czy wolne rodniki to rzeczywiście nie wróg a sprzymierzeniec w budowaniu formy i jak mają się do tego najnowsze badania naukowe.

ROS – Kiedy “Szkodliwe” Wolne Rodniki Stają Się Twoimi Sprzymierzeńcami

Reactive Oxygen Species (ROS) przez dekady były wrogiem publicznym numer jeden. “Wolne rodniki niszczą komórki!”, “Antyoksydanty to tarcza ochronna!” – słyszeliśmy ze wszystkich stron. Problem? To dramatyczne uproszczenie skomplikowanej biologii. ROS to nie tylko niszczyciele – to kluczowe molekuły sygnałowe w adaptacji treningowej.

Jak to działa? Intensywny trening generuje ROS w mitochondriach. Te “szkodliwe” molekuły aktywują kaskadę sygnałową: ROS → aktywacja czynników transkrypcyjnych (NRF2, PGC-1α) → zwiększona produkcja enzymów antyoksydacyjnych → biogeneza mitochondriów → lepsza wydolność. To jak alarm pożarowy – nieprzyjemny, ale uruchamia system gaśniczy. Zgaś alarm zbyt wcześnie, a budynek spłonie.

Paradoks hormesis – niewielki stres wzmacnia organizm. Trening to kontrolowany stres. ROS to sygnał “uwaga, potrzebujemy adaptacji!”. Megadawki antyoksydantów wyciszają ten sygnał. To jak trenowanie z tłumikiem na dzwonku sztangi – ćwiczysz, ale organizm nie wie, że musi się adaptować. Efekt? Mniejsze przyrosty, gorsza forma.

Now Foods C-1000 with 100mg bioflavonids 100vkaps-KLIKNIJ TUTAJ

Przełomowe Badanie – Witaminy C i E Sabotują Adaptacje

Świeże badanie na młodych, trenujących mężczyznach to game-changer. Protokół: 3 tygodnie sprinterskich interwałów (4-6 x 30s max effort), grupa suplementowana (1g wit. C + 235mg wit. E) vs placebo. Biopsje mięśni przed i po. Wyniki? Szokujące na poziomie molekularnym.

Grupa z antyoksydantami pokazała: zmniejszoną ekspresję genów odpowiedzi na stres (SOD2, katalaza, GPX1) – organizm “nie widział” potrzeby adaptacji. Mniejszy wzrost białek mitochondrialnych (cytochrom c, OXPHOS) – fabryki energii nie rozbudowywały się. Stłumioną aktywację szlaków sygnałowych (MAPK, NRF2) – komunikacja komórkowa została zakłócona. To jak budowanie mięśni jedząc tylko sałatę – mechanizm wzrostu jest wyłączony.

ALE – i to kluczowe – testy wydajności (time trial, moc maksymalna) nie pokazały różnic między grupami. Jak to możliwe? Trzy tygodnie to za krótko żeby molekularne różnice przełożyły się na wydajność. To jak sadzenie drzewa – przez rok nie widać różnicy między nawożonym a nienawożonym. Po 5 latach? Przepaść. Badacze spekulują, że przy dłuższej obserwacji różnice by się ujawniły.

Mechanizm Sabotażu – Jak Antyoksydanty Blokują Postęp

ROS działają jak “molecular switches” – przełączniki uruchamiające adaptację. Główne cele: NRF2 (nuclear factor erythroid 2-related factor 2) – master regulator odpowiedzi antyoksydacyjnej. ROS go aktywują, antyoksydanty blokują. PGC-1α – szef biogenezy mitochondrialnej. Potrzebuje sygnału od ROS żeby działać. MAPK (mitogen-activated protein kinases) – przekaźniki sygnału z treningu do jądra komórkowego.

Megadawki antyoksydantów “zgaszą” ROS zanim zdążą przekazać sygnał. To jak wyłączanie alarmu przeciwpożarowego bo głośny – problem (potrzeba adaptacji) pozostaje, ale system odpowiedzi jest offline. Komórki “myślą” że trening był łatwy, nie uruchamiają programu wzmocnienia.

Timing jest kluczowy. ROS muszą działać 1-3 godziny po treningu żeby uruchomić adaptację. Przyjęcie 1g witaminy C zaraz po treningu to jak wylanie wody na rozpałkę – zgasisz iskrę zanim rozpali ognisko. Ironicznie, im skuteczniejszy antyoksydant, tym większy potencjał sabotażu. Witamina C i E to “klasyka” – rozpuszczalne w wodzie i tłuszczach, docierają wszędzie, neutralizują wszystko.

Slavito Naturalny Detox 300g-KLIKNIJ TUTAJ

Kiedy Antyoksydanty Pomagają – Strategiczne Stosowanie

Nie wszystko stracone! Antyoksydanty mają swoje miejsce, ale w STRATEGICZNY sposób. Kiedy priorytetem jest regeneracja, nie adaptacja: tuż przed zawodami (3-5 dni) – zmniejszenie stanów zapalnych, lepsza regeneracja między startami. W okresie przeciążenia (overreaching) – ochrona przed przesadnym stresem oksydacyjnym. Podczas choroby/kontuzji – wsparcie układu immunologicznego.

Przykład: ultramaratończyk przed 100-milowym biegiem. Tydzień przed – kurkumina 500mg 2x dziennie + sok z cierpkiej wiśni. Cel: minimalizacja uszkodzeń mięśni, szybsza regeneracja między etapami. Tu nie chodzi o adaptację (za późno), ale o przetrwanie wyścigu. Po zawodach – stop suplementacja, powrót do treningu adaptacyjnego.

Periodyzacja antyoksydantów jak periodyzacja treningu. Faza budowania bazy (wysokie ROS, niskie antyox) → faza intensyfikacji (umiarkowane obie) → taper przed zawodami (niskie ROS, wysokie antyox). To nie “bierz codziennie”, to “bierz gdy potrzeba”. Różnica między suplementacją a strategią.

Dieta vs Suplementy – Dlaczego Jagody Nie Szkodzą

“Ale przecież jesz jagody po treningu?” – słuszne pytanie. Dlaczego antyoksydanty z diety nie szkodzą jak suplementy? Dawka i biodostępność. 100g borówek = ~100mg antocyjanów. Tabletka wit. C = 1000mg czystego askorbinianu. 10x różnica w “sile ognia”.

Synergia vs izolacja. Jagody to nie tylko antyoksydanty – to błonnik, polifenole, witaminy, minerały. Kompleksowa matryca spowalnia wchłanianie, moduluje działanie. Czysta witamina C to “nuklearny” antyoksydant – szybko, mocno, bez modulacji. To jak różnica między winem a spirytusem – oba zawierają alkohol, efekt diametralnie różny.

Food first działa bo: dostarcza umiarkowane dawki antyoksydantów, nie blokuje całkowicie ROS (moduluje, nie eliminuje), dostarcza kofaktory potrzebne do adaptacji (magnez, B-witaminy), wspiera ogólne zdrowie bez sabotażu treningu. Win-win bez kompromisów.

Praktyczne Protokoły – Jak Suplementować Mądrze

Faza budowania formy (off-season): ZERO suplementów antyoksydacyjnych. Dieta bogata w warzywa/owoce. Pozwól ROS pracować. Jeśli “musisz” – max 100mg wit. C dziennie (nie 1000mg!). Kurkuma w przyprawach OK, w tabletkach NIE.

Faza przedstartowa (1-2 tygodnie przed): Wprowadź wsparcie stopniowo. Tydzień 2: sok z wiśni 250ml dziennie. Tydzień 1: dodaj kurkuminę 500mg 2x dziennie. Dzień startu: możesz dodać wit. C 500mg. Cel: redukcja stanów zapalnych bez blokowania ostatnich adaptacji.

Okres startowy: Pełne wsparcie jeśli potrzeba. Działanie skooperowane? Kurkumina + wiśnia + wit. C między etapami. Sprint? Antyoksydanty wieczorem, nie rano. Maraton? Możesz wziąć przed dla ochrony, ale nie licz na PR.

Post-season/regeneracja: 2-4 tygodnie wsparcia antyoksydacyjnego OK. Pomaga w regeneracji, nie szkodzi (nie trenujesz ciężko). Potem wracaj do “food first”. Cykl się powtarza.

Aliness NAC 190 mg (1/2 tab) 100tab-KLIKNIJ TUTAJ

Największe Błędy Sportowców

#1: “Więcej = lepiej” – 3g wit. C bo “wzmocni odporność”. NIE! Blokujesz adaptacje i marnujesz kasę (nadmiar i tak w moczu). Skuteczna dawka to czasem 10% megadawki.

#2: “Codziennie przez cały rok” – antyoksydanty jak multiwitamina. To sabotaż długoterminowy. Badania pokazują: sportowcy na przewlekłej suplementacji mają GORSZE adaptacje treningowe niż niesuplementujący.

#3: “Zaraz po treningu” – szejk z witaminami po siłowni. Najgorszy możliwy timing! To właśnie wtedy ROS pracują najciężej. Poczekaj minimum 3-4h jeśli musisz suplementować.

#4: “Naturalne = bezpieczne” – 10 tabletek spiruliny bo “superfood”. Naturalne antyoksydanty w megadawkach = ten sam problem. Koncentrat z granatu może blokować jak syntetyczna wit. E.

Kontrowersje i Niewiadome

Nie wszystkie badania pokazują negatywny efekt. Niektóre wskazują brak różnic lub nawet korzyści. Dlaczego? Różnice w: protokołach treningowych (siła vs wytrzymałość), dawkach i typach antyoksydantów, czasie trwania badań, wyjściowym poziomie wytrenowania. Meta-analizy pokazują trend: im lepiej zaprojektowane badanie, tym częściej widać negatywny wpływ na adaptację.

Genetyka może grać rolę. Niektórzy mają naturalnie wysoką produkcję enzymów antyoksydacyjnych – suplementacja im bardziej szkodzi. Inni mają niską – mogą odnieść korzyści. Testy genetyczne (SOD2, CAT, GPX1) mogą w przyszłości personalizować protokoły. Na razie – ostrożność dla wszystkich.

Typ treningu ma znaczenie. Trening siłowy może być bardziej wrażliwy na blokadę (większy lokalny stres). Trening wytrzymałościowy – zależy od intensywności. HIIT najbardziej potrzebuje ROS. Długie, spokojne biegi – mniej krytyczne. Dopasuj strategię do typu wysiłku.

Specyficzne Suplementy – Co Działa, Co Szkodzi

Kurkumina – złoty środek. Działa przeciwzapalnie nie blokując całkowicie ROS. Badania pokazują korzyści dla regeneracji bez szkody dla adaptacji. Ale timing ważny – nie codziennie, tylko strategicznie.

Cierpka wiśnia – podobnie jak kurkumina. Sok z gorzkiej wiśni pomaga w regeneracji, śnie, DOMS. Używaj okresowo, nie przewlekle. 250-500ml dziennie w okresie ciężkich treningów/zawodów.

Witamina C – największy sabotażysta w megadawkach. >500mg dziennie = potencjalne problemy. Wyjątek: choroba, gdzie priorytet to odporność, nie adaptacje.

Witamina E – podobnie problematyczna. Rozpuszczalna w tłuszczach = dłużej działa. Nawet 200-400 IU może szkodzić. Unikaj w okresie budowania formy.

NAC (N-acetylocysteina) – potężny antyoksydant. Świetny dla zdrowia, fatalny dla adaptacji. Rezerwa na problemy zdrowotne, nie rutyna.

Astaksantyna – kontrowersyjna. Niektóre badania pokazują korzyści dla wytrzymałości, inne blokadę adaptacji. Ostrożnie, małe dawki (4-6mg) jeśli w ogóle.

Podsumowanie – Nowa Era Suplementacji

Era “bierz wszystko co zdrowe” się kończy. Wchodzimy w erę precyzyjnej, strategicznej suplementacji. Antyoksydanty to narzędzia, nie panaceum. Użyte mądrze – wspomagają. Użyte bezmyślnie – sabotują. Różnica między mistrzem a amatorem.

W Świat Supli od lat promujemy podejście “dieta jest najważniejsza, suplementy to dodatek”. Teraz nauka potwierdza – to nie tylko oszczędność, to lepsza wydajność. Dieta bogata w naturalne antyoksydanty wspiera bez szkodzenia. Suplementy – tylko gdy jasny cel i ograniczony czas.

Przyszłość to personalizacja. Testy pokazujące twój profil oksydacyjny, optymalne dawki, timing. AI analizujące twój trening i sugerujące kiedy suplementować. Ale na razie – zdrowy rozsądek i nauka wystarczą. Trenuj ciężko, jedz mądrze, suplementuj strategicznie. ROS to nie wróg – to trener na poziomie komórkowym. Nie uciszaj go przedwcześnie.

Podstawowe pytania o ROS i adaptacje

Czy to znaczy, że wolne rodniki są dobre, a nie złe jak zawsze słyszałem?

To nie jest czarno-białe! Wolne rodniki (ROS) są jak ogień – w kominku grzeją i tworzą atmosferę, ale pożar domu to katastrofa. W kontekście treningu, ROS generowane podczas ćwiczeń to “kontrolowany pożar” – sygnał dla organizmu żeby się wzmocnił. To hormesis – małą dawka stresu wzmacnia, duża niszczy.

Problem powstaje przy przewlekłym, nadmiernym stresie oksydacyjnym – palenie, zanieczyszczenia, chroniczny stres, przetrenowanie. Wtedy ROS rzeczywiście niszczą. Ale ROS z treningu to coś innego – krótkotrwały, ostry sygnał który uruchamia adaptację. To jak różnica między szczepionką a chorobą – jedno wzmacnia przez kontrolowaną ekspozycję, drugie może zabić.

Skąd mam wiedzieć czy moje ROS są “dobre” czy “złe”?

Dobre ROS: powstają podczas treningu, trwają 1-3h po wysiłku, pochodzą z mitochondriów pracujących mięśni, są sygnałem adaptacyjnym. Czujesz je jako “dobry ból” po treningu, zmęczenie które mija po regeneracji.

Złe ROS: przewlekłe, całodobowe, pochodzą ze stresu/toksyn/choroby, niszczą bez budowania. Objawy: chroniczne zmęczenie, częste infekcje, wolna regeneracja, bóle stawów. Jeśli czujesz się “rozwalony” cały czas, nie tylko po treningu – to złe ROS dominują. Wtedy antyoksydanty mogą pomóc, ale najpierw usuń źródło (stres, diet, sen).

Czy każdy typ treningu generuje ROS w ten sam sposób?

Nie! Intensywność i typ wysiłku determinują produkcję ROS. HIIT/sprinty = eksplozja ROS, najsilniejszy sygnał adaptacyjny. Trening siłowy = lokalnie wysokie ROS w trenowanych mięśniach. Długie biegi w strefie tlenowej = umiarkowane ROS, rozłożone w czasie. Joga/stretching = minimalne ROS.

To wyjaśnia dlaczego badanie użyło sprintów – maksymalny sygnał ROS do zablokowania. Jeśli robisz głównie spokojne treningi tlenowe, problem antyoksydantów jest mniejszy (ale wciąż istnieje). Jeśli Twój trening to CrossFit, sprinty, ciężka siłówka – antyoksydanty mogą mocno sabotować postępy.

Pytania o badanie i jego interpretację

3 tygodnie to mało – może przy dłuższym badaniu nie byłoby różnicy?

Wręcz przeciwnie! Badacze spekulują, że przy dłuższej obserwacji różnice byłyby WIĘKSZE. Po 3 tygodniach widzieli różnice molekularne (geny, białka) ale nie wydajnościowe. To jak sadzenie drzewa – po miesiącu nie widać różnicy między nawożonym a nie, po roku przepaść.

Adaptacje treningowe to proces kumulacyjny. Małe, 10% straty w adaptacji × 12 tygodni = 120% mniejszy postęp. W sporcie, gdzie 1% robi różnicę między podium a przegraną, to katastrofa. Molekularne markery są “wczesnym ostrzeżeniem” – pokazują co się stanie z wydajnością za kilka miesięcy.

Dlaczego akurat witamina C i E, a nie inne antyoksydanty?

To “klasyka” – najpopularniejsze, najtańsze, najłatwiej dostępne. Plus mają komplementarne działanie: C rozpuszczalna w wodzie (działa w cytoplazmie), E w tłuszczach (chroni błony komórkowe). Razem pokrywają “wszystkie fronty” – idealny model do badania maksymalnej blokady.

Ale inne antyoksydanty prawdopodobnie działają podobnie w megadawkach. NAC, kwas alfa-liponowy, wysokie dawki polifenoli – wszystkie mogą blokować sygnalizację ROS. Różnica w sile i czasie działania, nie w mechanizmie. Badacze wybrali C+E bo to najpowszechniejszy “stack” wśród sportowców.

Czy 1g witaminy C to nie za dużo? Kto tyle bierze?

Niestety, MNÓSTWO sportowców! “Gram na przeziębienie” to klasyk. Niektórzy biorą 2-3g dziennie “na wszelki wypadek”. W sklepach sportowych sprzedają “Vita-C 1000” jak cukierki. To 10-20x więcej niż dzienne zapotrzebowanie!

Dla kontekstu: 100g pomarańczy = 50mg wit. C. Żeby zjeść 1g, musiałbyś zjeść 2kg pomarańczy! Nasz organizm nie jest przystosowany do takich dawek. Nadmiar i tak leci do moczu (droga siusia), ale po drodze “wymiata” wszystko – także potrzebne ROS. To farmakologiczna dawka, nie żywieniowa.

Pytania o praktyczne stosowanie

Trenuję 6x w tygodniu – kiedy mogę bezpiecznie wziąć antyoksydanty?

Przy tak częstych treningach praktycznie NIE MA bezpiecznego okna! Każdy dzień to albo trening (generujesz ROS) albo regeneracja (ROS naprawiają szkody). Antyoksydanty zaburzą jeden lub drugi proces.

Jedyne opcje: dzień całkowitego odpoczynku (rzadkość przy 6x/tydzień), 3-4h po treningu w dniu łatwiejszej jednostki, wieczorem w dzień porannego treningu (ale to wciąż może zaburzać regenerację nocną). Lepiej: skup się na diecie bogatej w antyoksydanty. Umiarkowane dawki z jedzenia nie blokują tak jak suplementy.

Mam zawody za 2 tygodnie – jak zaplanować antyoksydanty?

Tydzień 2 przed startem: kontynuuj normalny protokół, ZERO suplementów antyoksydacyjnych. To wciąż czas na ostatnie adaptacje. Możesz zwiększyć warzywa/owoce w diecie.

Tydzień 1 (taper): zacznij sok z cierpkiej wiśni (250ml dziennie), ewentualnie kurkumina 500mg. Cel: redukcja stanów zapalnych, lepsza regeneracja. NIE bierz wit. C/E – za mocne.

3 dni przed: możesz zwiększyć dawki jeśli czujesz potrzebę. Dzień startu: 500mg wit. C rano OK jeśli stresujące zawody. Po zawodach: pełne wsparcie antyoksydacyjne przez 3-5 dni, potem wracaj do zera.

Jestem w okresie budowania masy – czy antyoksydanty zaszkodzą?

Potencjalnie TAK! Hipertrofia mięśniowa też zależy od sygnalizacji ROS. Mechaniczny stres → ROS → aktywacja mTOR → synteza białek → wzrost mięśni. Blokując ROS możesz osłabić sygnał anaboliczny.

Badania na ten temat są mieszane, ale trend podobny jak przy wydolności. Megadawki antyoksydantów mogą zmniejszać przyrosty siły i masy. Szczególnie wit. C i E pokazały negatywny wpływ na hipertrofię u seniorów. U młodych efekt słabszy, ale po co ryzykować? Budując masę – jedz dużo, trenuj ciężko, śpij długo. Antyoksydanty z diety wystarczą.

Pytania o dietę vs suplementy

Ile owoców mogę zjeść po treningu bez szkody?

Praktycznie bez limitu w rozsądnych ilościach! 2-3 porcje owoców (300-400g) dostarczą 100-300mg wit. C + inne antyoksydanty. To 3-10x mniej niż suplementy. Plus fruktoza pomoże uzupełnić glikogen.

Matryca pokarmowa spowalnia wchłanianie, inne składniki (błonnik, flawonoidy) modulują działanie. To nie “nuklearna bomba antyoksydantowa” jak tabletka. Badania pokazują że dieta bogata w owoce/warzywa WSPIERA adaptacje treningowe, nie blokuje. Jedz śmiało!

Czy smoothie z “superfoods” po treningu to dobry pomysł?

Zależy co wrzucasz! Normalne smoothie (banan + jagody + jogurt) = świetne. Ale niektórzy robią “antyoksydantowe bomby”: acai + goji + spirulina + chlorella + matcha + ekstrakt z pestek winogron… To może być za dużo.

Zasada: 2-3 składniki bogate w antyoksydanty MAX. Reszta to “wypełniacze” (banan, jogurt, masło orzechowe). Unikaj koncentratów i ekstraktów – to suplementy w przebraniu. Całe owoce/warzywa OK, proszki “20x skoncentrowane” = potencjalny problem.

Pytania o specyficzne sytuacje

Mam kontuzję i nie trenuję – czy teraz mogę brać antyoksydanty?

TAK! Podczas kontuzji priorytet to minimalizacja stanów zapalnych i przyspieszenie gojenia. Antyoksydanty mogą pomóc. Wit. C wspiera syntezę kolagenu, wit. E chroni przed bliznowaceniem, kurkumina redukuje zapalenie.

Protokół przy kontuzji: wit. C 500-1000 mg/dzień (wspiera gojenie), kurkumina 1000-1500 mg/dzień (przeciwzapalnie), omega-3 2-3g/dzień (redukcja zapalenia). Gdy wrócisz do treningu, stopniowo redukując dawki. Najpierw odbuduj ruch, potem martw się o adaptacje.

Jestem starszym sportowcem (50+) – czy powinienem inaczej podchodzić do tematu?

Z wiekiem naturalna produkcja antyoksydantów spada, stres oksydacyjny rośnie. Możesz potrzebować WIĘCEJ wsparcia antyoksydacyjnego niż młodzi. Ale zasada pozostaje: timing i umiar ważniejsze niż dawka.

Sugestie dla 50+: podstawowa suplementacja OK (wit. C 100-200mg, E 100-200 IU), ale nie codziennie – 3-4x/tydzień, zwiększ antyoksydanty z diety (kluczowe!), rozważ cykliczne wsparcie (2 tygodnie on, 2 off), priorytet na regenerację – możesz pozwolić sobie na więcej antyoksydantów niż 20-latek goniący rekordy.

Trenuję na siłę, nie wytrzymałość – czy to zmienia coś?

Trochę tak! Trening siłowy generuje bardziej zlokalizowane ROS (w trenowanych mięśniach) vs systemowe przy cardio. Niektóre badania sugerują że antyoksydanty BARDZIEJ szkodzą adaptacjom siłowym niż wytrzymałościowym. Mechaniczne uszkodzenia + ROS = sygnał do hipertrofii.

Dla siłaczy: jeszcze ważniejsze unikać antyox około treningu, możesz być bardziej liberalny w dni tylko cardio/regeneracyjne, białko + węgle po treningu ważniejsze niż antyox, kreatyna > witamina C dla twoich celów.

Podsumowanie pytań

Nauka o antyoksydantach w sporcie ewoluuje. To co 10 lat temu było “oczywiste” (więcej = lepiej), dziś jest kwestionowane. Kluczem jest zrozumienie że ROS to nie wróg, a narzędzie adaptacji. Antyoksydanty to nie “zdrowie w tabletce”, a potencjalny sabotażysta treningowy.

Praktyka wyprzedza naukę – najlepsi trenerzy intuicyjnie stosują periodyzację antyoksydantów od lat. Teraz mamy twarde dowody dlaczego to działa. Nie bój się ROS, nie jedz tabletek “na wszelki wypadek”, jedz prawdziwe jedzenie, suplementuj strategicznie.

W Świat Supli wierzymy że najlepszy suplement to wiedza. Teraz wiesz dlaczego twój kolega biorący “wszystko” nie robi postępów. Dlaczego “naturalni” zawodnicy często biją suplementowanych po głowie. Dlaczego mniej często znaczy więcej. Użyj tej wiedzy i zobacz różnicę. Twoje mitochondria ci podziękują!

Promaker Isolate Odżywka Białkowa