Medycyna ludowa i naturalna od dawna zajmowały szczególne miejsce w naszym życiu. Niemniej jednak na przestrzeni lat, jej wartości nieco zmalała. Zaczęliśmy masowo sięgać po chemiczne środki i farmaceutyki, które choć działały niemalże od razu, to jednak nie pozostawały one obojętne dla naszego organizmu. W obecnym czasie jednak możemy zaobserwować wyraźny zwrot w kierunku tego, co naturalne i dobroczynne. Zielarstwo i naturalne “medykamenty” zyskują sobie ponownie ogromną popularność. Jedną z piekielnie zdrowych roślin jest diabelski pazur. Tak więc co to za roślina i jakie ma ona właściwości?
Diabelski pazur- co to za roślina?
Diabelski pazur, czy też pazur diabła potocznie można nazwać piekielnie zdrową rośliną! Pochodzi ona z gorącej pustyni Kalahari, która znajduje się w południowej Afryce. Jak łatwo można się domyślić, niewiele rośliny byłoby w stanie przeżyć w tak suchym i niesprzyjającym klimacie, jednak pazur diabła radzi sobie w takich warunkach doskonale. Sama nazwa tej rośliny pochodzi od jej charakterystycznego wyglądu- posiada ona owoce zakończone niewielkimi haczykami, które skutecznie wczepiają się w futra zwierząt. Pazur diabła to roślina, która jednak od wielu już lat wykorzystywana była i jest w medycynie ludowej, gdyż wiązano z nią wiele dobroczynnych właściwości.
Grzyb pazur diabła- czy to prawdziwie diabelski przysmak?
Warto zauważyć, że roślina określana mianem diabelskiego pazura, to nie to samo co grzyb, którego nazwa jest dokładnie taka sama. Tym mianem określa się niepozornego okratka australijskiego, który pojawił się w Polsce już na początku lat 70. Grzyb pazur diabła ma wyjątkowo charakterystyczny wygląd. Przypomina on nieco macki ośmiornicy lub diabelskie palce! Co ciekawe, grzyb- pazur diabła nie jest pasożytem, a grzybem wyjątkowo pożytecznym, który zajmuje się głównie rozkładaniem materii organicznej. Wiele osób więc zastanawia się, czy ma on podobne właściwości co roślina o tej samej nazwie, a także, czy grzyb ten jest jadalny? Otóż trzeba sobie jasno powiedzieć, że okratek australijski, czyli grzyb- pazur diabła ma korzystny wpływ na nasz ekosystem, a nie- jak wiele osób uważa- na nasz organizm. Co więcej, choć należy on do rodziny sromotnikowatych, to jednak nie jest on grzybem trującym. Mimo wszystko grzyb ten uważany jest za niejadalny, na co wpływ ma charakterystyczny, przykry zapach przez niego wydzielany. Warto pamiętać więc, że grzyb- pazur diabła to nie to samo co dobroczynna roślina i nie posiada takich samych właściwości.
Roślina diabelski pazur- właściwości
Mówią o roślinie jaką jest diabelski pazur, mówimy o roślinie, która dała się poznać ze względu na szereg, korzystnych właściwości dla naszego organizmu. Zgodnie z założeniami medycyny ludowej, korzenie diabelskiego pazura potrafiły skutecznie niwelować gorączkę i stany podgorączkowe, a także radziły sobie z migrenowymi bólami głowy. Jednak to jeszcze nie wszystkie właściwości, jakie ta roślina ma nam do zaoferowania! Okazuje się, że diabelski pazur przyczyniał się także do sprawnego redukowania stanów zapalnych jakie pojawiały się w obrębie stawów i leczył problemy związane z niestrawnością. To szerokie spectrum właściwości diabelski pazur zawdzięcza szeregom substancji i składników, które się w nim znajdują. Już przygotowanie naparu z suszonego korzenia czarciego pazura może skutecznie pobudzić nasz apetyt i zniwelować uczucie zgagi i niestrawności. Dodatkowo diabelski pazur ma także właściwości przyspieszające gojenie się ran, czyraków oraz wrzodów na skórze. Zgodnie z ostatnimi badaniami, można powiedzieć, że diabelski pazu działa również jak naturalny antyoksydant, chroniąc nas przed wolnymi rodnikami. Jak więc widać, ta diabelska roślina jest również piekielnie zdrowa.
Diabelski pazur- maść
Obecnie rzadko kto decyduje się na to, by poszukiwać w sklepach korzenia diabelskiego pazura i przygotowywać z niego dobroczynne napary. Może się to bowiem okazać wyjątkowo problematyczne. Właśnie dlatego, zaoferowana została maść diabelski pazur, która podobnie jak sam napar z korzenia, ma piekielnie korzystny wpływ na szereg dolegliwości! Przede wszystkim wskazuje się na to, że diabelski pazur- maść warto zastosować na problemy ze stawami. Specyfik ten nie tylko pozwoli się nam uwolnić od bólu, ale jednocześnie przyczyni się do zminimalizowania uczucia porannego sztywnienia. Wielu specjalistów wskazuje również na to, że maść- diabelski pazur, może być stosowana w łagodzeniu objawów choroby zwyrodnieniowej stawów, a także przy przebiegu reumatoidalnego zapalenia stawów. Zaleca się również tę maść na wszelakie problemy skórne. Sprawdzi się ona w stanach egzemy i łuszczycy, ale dodatkowo złagodzi ona objawy swędzącej wysypki alergicznej. Maść z czarcim pazurem w składzie ma również pomóc w gojeniu się ran i redukować objawy wrzodziejącego zapalenia skóry. Znów więc można powiedzieć, że ta niepozorna roślina o piekielnym wyglądzie zastosowana w formie maści, może nam pomóc w przebiegu wielu dolegliwości i schorzeń.
Czarci pazur na żylaki
Okazuje się, że czarci pazur w formie maści nie tylko pomoże doprowadzić do porządku nasze stawy i ewentualne problemy skórne. Wskazuje się również na to, że może on skutecznie pomóc w walce z uporczywymi żylakami. Stanowią one nie tylko problem natury estetycznej, ale mogą rozwinąć się także w kierunku zapalenia żył lub zakrzepicy, co zagraża naszemu zdrowiu. Udowodnione zostało, że stosowanie czarciego pazura na żylaki w formie maści niweluje uczucie ciężkich nóg, a także ich opuchliznę. Dodatkowo przeciwzapalne działanie tej piekielnej rośliny pomaga niwelować stany chorobowe w obrębi żył kończyn dolnych, a finalnie doprowadza do wchłonięcia się żylaków. Jeśli więc błękitne lub purpurowe wybrzuszenia na łydkach lub pod kolanami są naszym problemem i największym kompleksem, to czarci pazur może się okazać skutecznym rozwiązaniem. Z pewnością taką maść warto posiadać w domu, gdyż spectrum jej zastosowania jest wyjątkowo szerokie, a ona sama, wykazuje się wyjątkową efektywnością.